Oj, nazjeżdżał się człowiek na sankach z tej górki , a i nieraz jak sie nie wyhamowało to ubranie było mokre i śmierdzące od Olechówki- zwłaszcza w latach gdy co dzień zmieniała kolor wody .
A dla odważnych i miłośników mocniejszych wrażeń były ekstremalne zjazdy z tej stromej części górki bliżej połączenia Jasienia z Olechówką.
Człowiek ledwo ze szkoły wrócił to hajda na Chachułe na sanki,ach jest co powspominać.
To prawda, całymi rodzinami chodziliśmy na Górkę Chachulską.
Mam dużo wspaniałych wspomnień z tamtych lat, tu się wychowałam i spędzałam dzieciństwo zimą i latem. Latem było to miejsce fajne na wagary hi,hi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 2 z 2Idź do strony Poprzedni1, 2